Filmowy zakątek: "Limitless"

No, wybaczcie - czy ja w kwietniu przy rewolucji nie zapowiadałam "felietonu"? Co nikt nie przypomniał?


Jestem Bogiem (Limitless) (2011)

Opis:
Jest mężczyzna o imieniu Eddy - przegrany - stracił miłość, niespełniony pisarz i całkowicie bez kasy. Pewnego dnia otrzymuje od znajomego który jest dilerem NZT, tabletkę która podobno uaktywnia 100% mózgu. Zażywa. No i życie odkręca się o 180 stopni. Nasz bohater, który był kompletnym pustakiem staje się atrakcyjny, inteligentny, lingwistyczny - po prostu geniusz. Problemy zaczynają się, gdy pragnie kolejnej tabletki by znów "Być Bogiem". Diler jednak zostaje zamordowany. Lecz no cóż, sprytny Eddie wykrada tableteczki i zaczyna nowe, idealne życie. Bogaci znajomi? Świetna praca? Odzyskana miłość? No może miłość nie do końca, ale romansów się nasnuło. Jednak takie życie niesie za sobą poważne konsekwencje. Zwłaszcza, gdy dowiaduje się o skutkach odstawienia NZT, a pudełeczko z magicznymi pastylkami zaczyna świecić pustkami.

Soundtrack:
Dla mnie, wszystkie piosenki dobrane do soundtrack'u są genialne. Dosłownie. Playlisty z utworami dobranymi do filmu mogę niewyłączać. Zwłaszcza Walking oraz Howlin' for you.


Dobór aktorów:

Zdecydowany plus, Robert DeNiro jako zły biznesmen, Bradley Cooper jako nasz główny narkobohater. Nie mogę zapomnieć i o Thomas'ie Arana który świetnie grał strasznego typa.

Moja opinia:
Nie mogę powiedzieć, że film mi się niepodoba. Mogę go uznać wręcz za jeden z lepszych, jakie w swoim życiu widziałam. Według mnie, sama idea filmu jest ciekawa. Musze dodać, że przy nauce, często mam taką myśl "Jak by to było cudownie, mieć NZT i mieć to już w małym placu.".

Zdjęcie: filmweb.pl
tekst: własny

Ocena: 9/10

A wy oglądaliście? Może niedługo? Jak się podoba pierwszy felieton?


2 komentarze:

  1. Ah... Wybacz za moją kilkodniową 'nieobecność', ale za to w tym czasie obejrzałam sobie ten filmik i powiem Ci że jest naprawdę dobry. Taki emocjonujący, a zarazem wręcz niemożliwy. Aktorzy dobrze dobrani i fajna fabuła tylko szkoda że film jest oparty na książce, bo nie widziałam, żeby była druga część .. i obawiam się że to tylko taki jednostrzałowiec. No i trzeba będzie dodać kolejny film do kolekcji w którym jest m.in. moja wielbiona dziewczyna z tatuażem. Wracając do kwestii posta. Ja czekam na więcej. Mam nadzieję, że niedługo się pojawi taki kolejny z twojej strony, bo mam ochotę na obejrzenie kolejnego filmu. Najbardziej emocjonująca scena jak dla mnie w tym filmie - cóż. Kiedy on brał te tabletki, to ja myślałam, że wybrał wszystkie i tylko kilka mu zostało, a tu nagle patrzę połowa torebki ukryta w muszli. No i tu właśnie był ten moment kiedy ona uciekała przed tym 'złoczyńcą', bo już miałam nadzieję, że on znowu będzie tym geniuszem i 'wyzdrowieje'. Może dlatego było to dla mnie emocjonujące, że kiedy ona uciekała ja musiałam wyłączyć komputer... W każdym razie film fajny i również go polecam :)

    ada_laki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczam, acz tęskniłam za długimi komentarzykami. Filmik sama stwierdziłam, że jest dobry. No niestety - drugiej wersji - niet. Nie powstanie. Dla mnie wszystkie sceny były emocjonujące. Ale jednak jak on znalazł w piekarniku tableteczki. Ahh.

      Usuń