Zepsuło się. Akurat jak się skończyła gwarancja. Wyczucie to to ma.

Ale sdjsd... o co chodzi? O mój komputer. Klawiaturka weń się ścieła. Na amen. Próbowałam trząść, prosić, mocno klikać, rozkruszać, wyjmować baterię i poczekać. Na nic. Co nie włączę komputer pojawia się ciąg liter wciąż powiększający się o nowe literki "m". Olałabym sikiem falistym nie ma co. Jednak uniemożliwia mi to korzystanie z photoshop'a ciągle zaznacza się funkcja zaznaczania, co kompletnie paraliżuje możliwość graficznia. W internecie też źle bo jak czegoś szukam wygląda to a'la:

"Mmmcmhcę zrmmmmmmobimćplmmmacki"

Gógyl nie rozgryzie, nie ma co się mamić. Komputerek mój VAIO przeżył dwa zalania wodą, dwa lata, intensywne graficzenie i codzienną aktywność. Mam zamiar go zawieźć albo na giełdę, bo tam są mądrzy i sprytni ludzie albo oddać do serwisu. A tu też problem, bo chyba skończyła mi się gwarancja i nie wiem gdzie są papierki. Eh. Sumując będzie obsunięcie niewielkie, bo grafikę zdązyłam niepełną ale jednak zrobić:


Jest na czarnym tle bo było konwertowane. Taka niby zapowiedź, bo praca byłaby już zakończona gdyby nie awaria.

p.s. - Na czas naprawy będę korzystać z Acer'a taty. Taki netbuk wolny i mulący (6 zakładek w chrome to zabójczo muląca dawka). Jako alternatywę będę się terapiować tu muzyką. Eh.

120#. Chyba zaczyna mi się okres zmian moralno-psychicznych. Fizycznych w sumie też.

SŁODKI JEZU. Jak ja nie lubię osobówek. Czemu więc wzięłam się za osobówkowy nagłówek? Nie wiem, chyba żałuję. Te wszystkie duperelki na masce rozdzielczej, kierownice i ogólnie takie takie skradły mi trzy tygodnie życia. Zaprawdę.
Jak przyczepisz się do wnętrza samochodu, śmiało. Dam Ci do przerobienia to zdjęcie. Znienawidzisz grafikę w równym stopniu co ja.
Pierwszego tygodnia Jaga stworzyła twarz i kłaki.
Drugiego tygodnia fotele.
Trzeciego raz wyklinając się za przyjęcie zamówienia skończyła grafikę.

Sukienka wyszła swoją drogą nieźle. Włosy są nawet spoko. Może dlatego, że jest po 1 i mam ochotę spać.

Cenzura zostanie ściągnięta po zapłacie.

-------------------------------------

A tymczasem ogłaszam wszem i wobec, że moja nowa szkoła przypomina labirynt i nie udało mi się jeszcze zliczyć ile to tam jest klatek schodowych. Bo wiem, że windy są dwie. Ale korzystają z nich niepełnosprawni lub obładowani kartonami. Tak więc nie miałam jeszcze przyjemności, jak nosiłam kartony ta której miałam użyć była zepsuta. Pozatym szkoła dyktuje mi szokujący plan dnia. 

DZIEŃ ŚWIRA.
6:38 - Dzwonie budzik 1. Jak mam nastrój wstaję, jak nie to nie.
6:45 - dzwoni budzik dwa. Nie ma zmiłuj, popylać trzeba do szkoły.
7:48 - do szkoły. Póki co jestem chora toteż tata mnie podwozi. Potem nóżki pójdą w ruch.
Po powrocie do domu - jedzenie, wygłodnienie jest straszne.
po jedzeniu - Odrobienie kawałka prac domowych.
17:25 - Julia
18:00 - Ukryta prawda
19:00 - praca domowa ciąg dalszy
ok. 22:00 - praca domowa skończona
Do 22:30 - komputer
Do 23:30 - zasypianie z mp3

Mój dzień swira trwa przez 4 dni. Od poniedziałku do czwartku (w piątek jestem tak wykończona monotonią, że nie robię prac domowych, robię grafikę. Jak możecie się łatwo domyślić mam dwa wolne czasowo dni (nie zawsze) więc kolejka chyba... będzie się ruszać nieco wolniej. Zwłaszcza, że zachodzą we mnie tytułowe zmiany. Grafika mniej pociąga. A przynajmniej ta wymuszona, którą to zazwyczaj dysponuję. Na szczęście są weekendy. Może i krótkie acz jednak.

Kocham ekspresje twarzy pań w teledysku :D
edit:


Opinie? Ok.

Licytacje. Formalności. Dużo tego.

Nagłówek z SiM skupił kociara5678. Oto i zmieniona wersja:







Mam nadzieję, że jest git bo właśnie zauważyłam, że nie zapisałam zmian, albo po zalaniu zniknęły. XD Jako, że to nie była jedyna pani na sprzedaż, tylko teraz, tylko w tym poście - wszystkie Jagienkowe prace na licytacje. (w tym nawet takie warte mało kaski!)

--------------

Doprosiły się panie. W końcu...
------------------
Zapowiedź swego czasu na fejsie się zjawiła (tam się zawsze zjawiają wcześniej) Zapraszam. Wystarczy kliknąć wtyczki z paska bocznego ;)
DOSTĘPNE SĄ JESZCZE: 1, 3 i 7.
-------------------
OBNIŻKA! JESZCZE WIĘKSZA
Licytacja nr1.
Cena wywoławcza: 55sd 40sd 35 sd
Minimalne przebicie: 5sd
KT: Da się dogadać.
------------------
SPRZEDANE!




Licytacja nr.2
Cena wywoławcza: 40sd
Minimalne przebicie: 5 sd
KT: można się dogadać
----------------------------
Licytacja nr.3 
Adnotacja: 1 nagłówek jaki zrobiłam moją obecną techniką tak więc nagłówek w gruncie rzeczy historyczno-sentymentalny.
Cena wywoławcza: 25sd
Minimalne przebicie: 5sd
Kt: Da się ugadać.
-------------------------
SPRZEDANE!
Licytacja nr 4.
CW: 35 sd
MP: 5sd
KT: Można się dogadać.
------------------------
SPRZEDANE!
Licytacja nr 5.

Adnotacja: wiem, że jest kojarzony z kradzieżą *-_- ale może jednak ktoś się skusi na zakup legalny?
CW: 35 sd
MP: 5sd
KT: Da się dogadać


---------------------------
SPRZEDANE!
Licytacja nr. 6
CW: 20sd
MP: 5sd
KT: Dogadamy się.
-----------------------------



Licytacja nr 7
CW: 20sd
MP: 5sd
KT: do dogadania.
--------------------
SPRZEDANE!
Licytacja nr 8. 
CW: 15 sd
Mp: 5 sd
KT do dogadania
dostępne jako zwykły nagłówek lub przesuwany.
================================
Czekam na jakieś propozycje, komentarze :D

EDIT: Wszystkie zakupione nagłówki zaktualizuję w niedzielę/przyszły tydzień. Pojawią się w tej notce.

-----------------------------
Nagłówki, zrobiłam przerobienie jedynie dla tych który podali nazwę bloga, mogą już zapłacić/zapłacili:


Licytacja nagłówka



Cena wywoławcza: 25 sd
Minimalne przebicie: 5 sd
Kup teraz: nie ma

Jak cena mnie nie zadowoli zostaje w stajni czyt. nie zostanie sprzedany. Dziękuję.

Pierwsze oferty?

Jeśli w plusie jest najlepszy internet zrobię post organizacyjny...

Zrobiłam post organizacyjny. Olaboga. Nie robiłam takich od dawna. W każdym razie mam zamiar poruszyć 3 kwestie. Oto i one:
1. Konkursy. Troche to chwalebne/trochę to ważne.
2. Zamówienia.
3. Życiowo-kolejkowo i w ogóle.

Temat 1: Konkursy.

Pragnę obwieścić z wielką radością iż zajęłam 3 miejsce w konkursie na stardoll i my. I z mniejszą radością, że już raczej nie będę robić na konkursy. Sił mi brak. Starość nie radość. Już zrozumiano? To ok.

Temat 2: Zamówienia.

Przyznam, że miałam straszną trudność w wyborze. Co do lili94saphire mam jeden pomysł. Prosiłabym o mail a wyślę propozycję. Dalej idzie pod młotek pomysł Naćpanej powietrzem chcę powiedzieć, że nie do końca zrozumiałam pomysł? Jeśli chodzi o przesuwane tło to zgadzam się. Jeśli nie to proszę o dokładniejsze wytłumaczenie. Dziękuję. Kolejną osóbką jest brzoskwinia3393 - z chęcią podejmę się pomysłu jednak trzebaby poczekać nieco. Jeżeli zgadzasz się na 3 miejsce w kolejce i podane na samym dole kalendarium nagłówków daj znać pod postem. Dalej, dalej - .Gruu69. przyjmę jednak problem taki jak jedna klientka wyżej - zapoznać się z najbliższym kalendarium.
Za to później, ach później - domi_zhp - problem jak u pań wcześniej. Ami.regga ma tutaj największy kłopot z czasem. Nie mam zamiaru śpieszyć się z nagłówkami. Chcę je robić w swoim wolnym i dokładnym tempie. Są to jedynie daty orientacyjne.

Oto projekt kolejeczki:
1. Creative talent (Od dziś do 10 września)
2. lili94saphire (od 11 do 16 września)
3. Naćpana powietrzem (od 16 do 22 września)
4. Brzoskwinia3393 (od 22 do 29 września)
5. .Gruu69. (od 29 do 2 października)
6. domi_zhp (od 2 do 9 października)
7. Ami.regga (od 9 do 14 października)
Urlop graficzny. (Od 14 października do 23 października).

Pisane kursywą są pewne.

Poprosiłabym wszystkich z kolejki o potwierdzenie kolejki do Dnia 10 września i Podanie mi maila pod postem. Prześlę propozycje zdjęcia do przerobienia. Dziękuję. Jak ktoś się nie zgodzi/nie potwierdzi wejdzie na jego datę kolejna osoba z kolejki.

Temat 3: Z życia wzięte, co mi się działo i o urlopie.

Nie interesujący się życiem mym rzeczywistym nie czytać!

Jagienka od niedawna również znana jako Inez, nieco zmęczyła się grafiką. Odbija się to na mym zapale. Powiem tak. Specjalnie robię pracę domową wcześniej, by dopiero potem pastwić sie nad grafiką. I to pastwienie pastwi się nade mną. Tak więc nie powiniem was dziwić urlop od grafiki i komputera jako coś robione dla zachowania odpowiedniego balansu psychicznego. Co tam jeszcze. Jagienka wysiada nie na tej stacji.  Czytaj "stacja Warszawa Anin została porzucona" powody? Wolę sobie iść inną drogą. Tamta mi się znudziła już stanowczo. Pozatym w szkole jakieś takie nudy na pudy. Przenoszą mi szkołę po 15. Dużo będę miała przewrotów. Eh. Do tego chodzę poirytowana bo zrzucam 2 kilo wakacyjnego trybu żywienia. Mam też pytania do osób nie potwierdzających tu nic albo chcących powiększyć moją świadomość o komentatorach.

Jak tam szkoła? Jakieś wakacyjne sadełko? Może jeszcze co innego?