Moja praca na creative talent już ma nazwę, "Królowa siniaków" i przejdzie do historii jako jeden z graficznych klopsów. Zaczęło się od tego, że nie doczytałam zadania i zrobiłam włosy ze zdjęcia -_- a potem pierniczyłam się z tłem z motylkami, które wyglądają jak ćmy latające nad fekaliami (humusem). No ale cóż. Miejcie 1 wersję:
Ahahaha. Te ćmy nad lalką. Ahahaha. Już tutaj było własne odzienie, jednakże wzorowane na czymś co widziałam w KDT(obecnie marywilska) i mi się spodobało :3 Włosy niesamodzielne jednak więc nie wysłałam. Chwała mi za to, że zdążyłam jeszcze raz, tym razem w całości przeczytać zadanie. Wtedy powstało to cudo niewido zwane klopsem i klapą:
Tu też ćmy nad fekalią, co za ból.
Ogółem praca jest beznadziejna :)
Czemu królowa siniaków? Popatrzcie na cieniowanie nóg :P
Zakładko pod nazwą klopsy graficzne, powitaj nowego posta.
Jednakże muza za ładna do tego klopsa :c
Łał,bardzo mi się podoba ;3 Cieniowanie na nogach może trochę za ciemne,ale ogólnie praca bardzo ładna.;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
A mi kompletnie nie T^T Praca jest beznadziją wolę inne. Choć także pozdrawiam.
UsuńOj,nie użalaj się tak nad swoją pracą.Popatrz np.na moje.To dopiero jest beznadziejna praca.Znowu pozdrowienia ślę ;3
UsuńMuszę się użalać, ale miałam chociaż dobrą zabawę jak robiłam tą pracę, zwłaszcza z ćmami XD
UsuńĆmy,ćmy,kocham te ćmy XD ;*
UsuńTo miałybyć motyle ale nie wyewoluowały :c
UsuńOszzz ty moja kaleko. Dlaczego zrobiłaś taką krzywdę t.... tym biednym motylkom..!!! Mówiąc to postępuję też trochę nie sprawiedliwie, bo jak byłam małą dzieweczką to łapałam i męczyłam motyle. Miałam takie specjalne wiaderko z sitkiem, żeby nie wylatywały i tam je zbierałam. Ale nie tylko motyle. Były tam również żaby. Jedną to nawet zamknęłam w pudełku i zapomniałam o niej, a później jak otworzyłam to tylko takie zeschnięte ciało leżało. Straszny widok. No ale w końcu wyprawiłam później huczny pogrzeb żabce (o ile pogrzeb może być huczny). W każdym razie nie byłam dobrym dzieckiem, ale w sumie te MOTYLE nie wyszły Ci aż tak najgorzej. Oj ty moja dolo. Musisz poczekać aż jej się wewnętrzne rany zagoją. Na razie schowaj ją głęboko w szafie i nie wypuszczaj dopóki opuchlizny nie zejdą. Jak ty to zrobiłaś? Widać miałaś niezłą bójkę z kimś. Poczułam zew wiosny! Ah... już nawet czuję zapach kwiatów na łące :) No ale niestety tu moja wybredna osoba musi powiedzieć (chyba po raz pierwszy), że coś ma nie w smaku w tymże dziele. Otóż nie podoba mi się trawa. W sensie cała roślinność. Góra jest nieujednolicona co mnie straszliwe (nie przesadzajmy, ale..) kole w oczy. Włosiska i sukienka są dobre no i oczywiście ten kwiatek we włosach. Ah...
OdpowiedzUsuńada_laki
Ty makabro! Ja w zeszłe wakacje złapałam ważkę (nie no, moja mama ale mi oddała)moja reakcja "O nie! Słyszałam, że jak są w słoikach to się stają kalekami i już nie mogą więcej latać." Popatrzyłam na ważkę i ją wypuściłam. Spędziła w słoju... 2 minuty? :p Jak byłam mała to mam to u mnie wytrenowała na kwiatkach. W sensie, że co się nie dotknęłam kwiatka - distroj bukiet. Mama wtedy mi powiedziała, że rośliny to boli i je zabiłam. Ryczałam jak najęta i do dziś, hoduję wyłącznie żywe kwiatki a przechodząc koło ogrodniczego patrzę mokrymi oczkami. Na działce (to miejsce wakacyjnych wypadów na które zwróciłam uwagę Charcerce) kiedyś umarł bodajże mały mysz(wiem jak to razi w oczy ale śmiesznie brzmi) i musieliśmy go zabić, trzymając w konewce. Jezusie, jaki on miał śliczny pogrzeb!razem z kotkiem rozszarpanym przez psy, i Lloydem, ślicznym pasikonkiem który zasuszył się w zimę w łazience.Te ćmy (motyle) to jest porażka XD Patrzę to nie wierzę. A ona jest posiniaczona bo sprawdzałam, czy jak zrobię kupę cieniowań czy będzie lepiej i ładniej... pomyliłam się ale nie chciało mi się już robić innej pracy i dałam tą. To było już na totalny odwal, nie dziw się XD Roślinności nawet nie poprawiałam efektami. Taki leń ze mnie. Tylko ta skóra kulawa no...
Usuńwedługg mnie ciemne cienie powinnaś ustawiać mniejsze krycie,bo to na prawde wygląda jakby była cała poobijana
OdpowiedzUsuń