91#. Psychodelia

"      W bikini idziesz do mnie pani
       na piasku nie zostawiasz śladów             
                                           

Piosenka od republiki która ostatnio mnie dosłownie prześladuje, i o której chcę powiedzieć wcześniej niż o nagłówku. Już jest dziwnie.

Mało kto z was wie czym jest atol Bikini, choć może kojarzycie już kryptonim "Castle Bravo" - próbnej eksplozji termojądrowej przeprowadzonej... no właśnie - na tym atolu. Pierwszy marzec 1954 roku, był napewno jednym z tych dni, których do dziś można żałować. Piękny kurort na wyspach Marshalla, znikł. Dosłownie. Naukowcy przyjacheli by zobaczyć zniszczenia a wyspy nie było. Pył radioktywny struł morze w promieniu parunastu kilometrów. Zmarły wszystkie istoty żywe z tamtej okolicy. A przez wiele lat, nawet piasek był tam radioaktywny.

Bez tej wiadomości, która jest powyżej -  piosenki nie zrozumiecie. Uznacie ją za strasznie dziwną, opowiadającą o dniu na plaży. Jednak, gdy przeczytacie ten tekst, poznacie historię człowieka na Bikini który przebywa na atolu w czasie katastrofy. Pani - to wybuch.




---------------------------------------------------------------

Nagłówek, nie nawiązuje jednak do tej smutnej historii. Ale piosenki powyżej, bez wytłumaczenia nie mogłam dać.

Widać, że się napracowłam? Od tej pory, tła będę robić z taką dokładnością jak tu. Bez fuszerki.

Początkowo, miało być na licytacje, ale ankieta zmieniła moje zdanie.


wersja z przezroczystością:



a tu tło wersja 1:

a tu tło wersja 2:


Co sądzicie o historii i piosence? Co o nagłówku?

Coming soon


01.05.2012

90#. Marynarzu, patrz tu twój błękit skroni się jawi

Jagna jest szczęśliwa, Jagna jest młoda, Jagna idzie na basen. Jagna jest krótkowłosa bo była u fryzjera. Ale jajo. 

A co do nagłówka a nie mego wiosennego metamorfozowania - zrobiłam to w jeden dzień. Zaczynam nabierać wprawy w nagłówkach c: Inspirowałam się marynarskimi barwami. W 1 wizji cała sukieneczka miała być lekkim różem oblana ale stwierdziłam "kurde, ludzie nie lubią różu nie docenią tej delikatności" i obstałam przy marynarzach. A czemu marynarz? Fani "Ghostbusters" wiedzą :3



I jeszcze uwaga, uwaga. Wiem, że od razu data wydania piosenki która mnie inspirowała, przerazi niektórych. Jednak miejcie się na baczności. Gdyby w 1966 nie powstawały piosenki tak walące zajebiaszczością jak ta, prawdopodobnie waszej kochanej Gagi Lady, czy może Lany Rey del by nie było na rynku muzycznym. A ja kocham lata 50', 60' i 70' za to, że to one zafundowały nam dzisiejszych artystów a i tak są fajniejsze piosenki stare niźli teraźniejsze. Sądzisz inaczej? Tam są drzwi.


Jak Jaga nie wygra, to zrobi kolejną licytacje. Będzie fajnie :3

Co sądzicie moi drodzy kochani ludzie którzy komnetujecie głupoty które wypisuję?

Jagienka a rysunki realne

Pewnie znaczna część z was myśli, że ograniczam się tylko do grafiki. Noł łej. Ja kocham ołóweczkowe pracki. :3 Otoż me prace które wam troszkę poopisuję.
 Tu miał być tłum karnawałowy, osobiście nie lubię tej pracy, jest dla mnie niezwykle płaska, a do tego te porąbane proporcje. Och, ach.



A tu, za to jest późniejsza praca. znacznie późniejsza. Widać już inne włosy nie? Hem, hłem. Lubię tą pracę :3


Inspirowałam się jakimś zdjęciem tutaj, może nie wiecie, ale ja kocham czarne kartki są takie fajne :3

Włochata, mała modelka którą lubię dlatego, że zaprojektowałam jej ładny wzór na sukienkę.
Na plastyce, jak mi się nudziło to to wykonałam. Nie wiem co o tym sądzić.


To lubię, bo lubi to moja mama i zrobiłam cienie twarzy wkońcu bo uznałam że pan B. który, uczy mnie plastyki mówi żeby unikać przesady i za bardzo dopracowania.

A to, to jest dawny remake mojego pomysłu jak miałam z 10-11 lat. Wtedy nie umiałam tego ładnie pokazać. O tyle.


Co sądzicie? Mua hua hua.






89#. Nie panuje nad muzyką, otacza mnie wszędzie

Znów szaleje z nagłówkiem na konkurs. Tym razem na pastelowych. Sama nazwa mi powiedziała, podszeptała.  - "Psssst... pamiętaj żeby pierniczyć się z kolorowaniem sukienki z ciemnego fioletu na pastel przez 1 godzinę". W najbliższym czasie Jagna ma zamiar zaprezentować wam swoje realne szkice i rysunki. Podekscytowany jest ktoś, czy ktoś też ma wrażenie, że wali nudą?


Paczcie piosenka z Graceland:



Usłyszałam ją przed sekundą w reklamie na polsat news chyba. A tu coś co oryginalnie miało być inspiracyjną do "pastelowej baby na australijskim polu"


A pozatym to jestem wielce zawiedziona swoją głupotą et cetera. Et cetera.

Co sądzicie najdrożsi moi ludzie?
p.s. - Jest nas już 52 :3 Jak zostanę ss jakąś loteryjkę walnę.
p.s. 2. - Jak nie wygram ujawi się na licytacji na blogu bliźniaczym polskich grafików na stardoll.

Rocznica 1 rok bloga - ewolucja techniki


88#. To w gruncie rzeczy ma sens

Znów 3 wersje. Tym razem wzbogacę je wam opowieścią i dialogami oraz piosenkami, a wszystko się zadziało przy poczynianiu tego nagłówka.

Zawsze, gdy robię nagłówek, pytam o moją mamę. Co prawda czasem nie wytrzymuje z mą nachalnością (weź sobie wyobraż to: Mamo, co teraz? A może lepiej tak! Ale mamo!?) W każdym razie, można ją uznać za współtwórczynię. Tym razem pokażę narzekania i wersje kolejno. M-Moja mama, J- Ja

Tu słucham tego:
J - Mamo, czy to jest dobre? Co tu poprawić?
M - Takie nudne to, ten płot. Zrób coś gdzie widać życie!


Słucham teraz tego:
J - Mamo, a to? Czy teraz jest dobrze?
M - Zlewa się z nogami, dalej nie jest żywe. Postaraj się!

Ostro poirytowana Jagna tworzy wersję ostateczną:

Słucham wtedy już tego:

J - Mamo, to może chociaż to ja już pomysłów nie mam.
M - No dobra, to już jest lepsze, jest w tym życie.


Jak nie wygram, to wszystkie wersje pojawią się masowo na jednej licytacji, w sensie kupujesz jeden, masz wszystkie :3

Co sądzicie?

88#. Wersje 3, napisów nie-na-wi-dzę




Przedstawię to za pomocą dialogu:
Ja - Henio
Klientka - Beatka

Beatka: Zmień napis.
Henio: Beatko, zmordowałaś mnie napisami.

87#. Nagłówek na ten blog, rewolucja kwietniowa

Oto i nagłówek na tego bloga wraz z tłem. W razie jakbym przy czyszczeniu dysku usunęła:



86#. Licytacja numer 1 czyli jaka grafika była oszukańcza

To właśnie tą grafiką nabrałam wszystkich ciekawskich nowego wyglądu tego bloga. Twarz nie jest stardollowa, ale jak się ktoś uprze to mogę zmienić. No? To do licytacji!

Cena wywoławcza: 20 sd
Cena kup teraz: No ja Ciebie błagam nie wiem.
Minimalne przebicie 5 sd

Nagłowek może być dostępny z napisem jako nagłówek i lalką w tle lub całym tym widocznym jako nagłówek. Oczywiście napis zostanie zmieniony na wskazany ;)

Proszę o podawanie cen bez wliczonej prowizji!

ZAPOWIADŹ

Już niedługo licytacja.

85#. Szklanka wody bo zaśpiewam

Ochocho. Wrzucę dziś wszystkie zapomniane prac.


A tu bannerek. Długo pracowałam nad włosami. Chyba słusznie :P

Ahahahaha... Kto się uśmiał?

84#. Na konkurs creative talent



Pracę wykonałam w mniej niż godzinę. Nawet moja pierwsza praca zajęła mi więcej czasu. XD 


Co mnię inspirowało? O to:


A konkretniej piosenka z tego. Zakochałam się. :P
Instrumental jakiejś Seleny Gomez. jednak ja wolę instrumental. Trololo

Kwietniowa rewolucja - z czym to jeść?

Khem, khem. Mija dziś dokładnie rok odkąd tworzę grafikę. A za 4 dni 1 urodziny bloga. Czternastoletnia już Agnieszka pragnie zmienić mnóstwo rzeczy.


Co się stanie z blogiem i grafiką?

- Grafika nie będzie już wykonywana na zamówienia.
Będę wykonywała nagłówki jedynie na konkursy i licytacje. Ew. przyjmę zamówienia w wakacje ale to też nic pewnego. Powodem jest zatrważający brak czasu gdy je przyjmuję. Gdy będę grafikę wykonywać jedynie na licytacje i konkursy, będę sama decydować o czasie jaki pragnę na to poświęcić.

- Dokładność.
Moje nagłówki wykonywane na zamówienia nie mogły się poszczycić dokładnością idealną. Teraz sytuacja kompletnie się zmieni. Powodem było lenistwo i stała cena. Gdy tworzę na licytację wiem, że jeżeli będę się bardziej starać, więcej zarobię. Jestem zachłanna, a co?

- Techniki.
Mam w planach wariacje techniki. Nie zostanę przy jednej. Muszę próbować się rozwijać.

- Felietony.
 Punkt, który mi się najbardziej podoba. Od czasu do czasu mam zamiar pisać felietony. Konkretniej?

  • Filmowy zakątek Jagienki - o filmach - wydaje się nudne? Jeszcze zobaczycie!
  • Stereotypem w grafika - o stereotypach dotyczących grafików, historie, wywiady.

- Etykiety, względny porządek.
Od początku ten blog był przeze mnie traktowany jak śmietnik. Nie było etykiet i znalezienie czegokolwiek graniczyło z cudem. Przez kolejne parę tygodnii wszystkie posty zostaną uzupełnione o tagi.

- Humor.
Jak wiecie, do tej pory blog nie był przepełniny humorem. A może i był? W każdym razie. Pragnę co nieco ograniczyć swój język i zamiłowanie do archaizmów oraz neologizmów. Powodem jest to iż potem w wypracowaniach wykorzystuję słowa które wyszły z użycia bądź oficjalnie nie istnieją. Jednak nie martwcie się! Przecież wiecie, że podświadomie i tak będę wypisywać głupoty!

- Język.
Będzie oczywiście polski jednak mam zamiar dodać na boku możliwość tłumaczeniana angielski, niemiecki i parę innych języków. Już za jakiś tydzień ;)

- Wygląd bloga.
Zdziwili się Ci którzy widzieli kompletnie inny nagłówek. Zaspokoiłam waszą ciekawość nie zdradzając się.Ten który widzieliście będzie tym z 1 licytacji. Bo ja lubię wrabiać ludzi. :p

- Muzyka na blogu.
Nie mam zamiaru rezygnować z dodawania muzyki do postu. Puszczam tu oczko do ladymiszel12 ;)

- Komentarze.
Będę odpowiadać na każdy. Tak jak właśnie jest. O ile zachce się wam je pisać oczywiście.

- Śpiewam.
Mam zamiar was pomęczyć Jagienkowym wyciem. O tak sobie.

-Stylizacje
Ale to tylko jeśli mnie ze stylane wywalą

Co z kontem aga19988 na stardoll?

- Czy odchodzisz?
Nie, nie i nie raz jeszcze. Odchodzi ta postać która się kreowała. Przychodzi wywleczone ze mnie prawdziwe ja.

- Czy zmieniasz konto na inne?
Znowu nie, aga19988 jest moim pierwszym kontem. Mam zamiar pozostać na nim do końca moich stardollowych dni.

- Czy zmienisz coś w swojej doll? Apartamencie?
Apartament przemienię całkowicie, doll niezupełnie. Uwielbiam swój styl.

A inne blogi? 
-Stylane.
Nie jestem pewna. Podobno w ankiecie wyszłam na 55 czy ileś % nie. Jednak nie zostałam wyrzucona więc mój los nie jest pewny.

-Polscy graficy na stardoll.
Nazywam go blogiem z klątwą. Kto nie zostanie przyjęty na redaktora po jakichś 2 tygodniach odchodzi. Nic nawet nie napisze. Tylko co najwyżej notkę powitalną. Jeżeli klątwę zdejmę to blog poprowadzę. Z kimś.

A co jak niewypali?
-Wrócę przegrana do szarej rzeczywistości.
Znów będę przyjmować zamówienia i zrezygnuję z kwietniowej reformy. Jednakże ogromna by mi to była szkoda.




A co sądzicie wy?
p.s - w kolejce będą planowane do wzięcia udziału konkursy i licytacje nadchodzące. Zniknie zakładka cennik.

83#. They say I'm wastin' time

A tam. Blog jest i tak zamknięty. Zaraz przerzucę tamtego posta na przód. Nagłówek który to zrobiłam dla Fiolioli. Ot co.