Moja wizualna wizja tego frazeologizmu przelana na grafikę. Siedziałam nad nią 2 tygodnie średnio po 2 godziny dziennie. A więc była łącznie tworzona... 14+14... 28 godzin. To więcej niż doba. Poza tym w tym poście wyjdę te trochę poza ramy mojego prywatyzowania grafiki - zobaczycie kolejne etapy tworzenia. Jakby to Ziutencja ujęła "gotowi na dużo literek?".
- Zawsze na konkurs tworząc pracę zaczynam od tego - zarys tworzony w rzeczywistości na kartce. Jako, że nie chcę mi się ładować aparatu to narysowałam w pajncie którego nie umiem obsługiwać jak to mniej więcej wygląda. To na tym stopniu decyduje się na układ napisów. Tło, ubiór i kolory. Jednak jest to tylko zarys - jak wiemy wszystko jeszcz się zmienia.
2. Wykonywanie lalki - najlepsze jest rozmiarowanie - ja zwykle tworzę lalki w rozmiarze powyżej 10000 wysokości - dzięki temu mogę dopasować wszystkie szczegóły. Zamieszczam jak pokolei zmienia się szczegółowość lalki
3.Dopasowywanie, tło, napisy, wersje - Niezawsze tworzę tyle wersjii. Jednak... no
Jak wam się podoba nagłówek? Myślicie, że Jagienkowa praca zostanie w tyle?